Wyobrażacie sobie życie bez uczuć?Bez miłości,złości,radości,smutku,zemsty i przebaczenia?Cóż...wiele negatywnych emocji mogłoby nie istnieć ale bez miłości świat byłby pusty.
Książki Mii Sheridan kocham całym swoim sercem i po każdą z nich sięgam tak szybko jak się da.Mogę brać je w ciemno bo wiem,że nie zawiodę się na żadnej z nich.Jej twórczość wyzwala wiele emocji,pobudza wyobraźnię i skłania do refleksji.Każda powieść opisuje losy innych bohaterów,chociaż schemat jest podobny.Autorka daje nam historie,które po wielu problemach,kłótniach kończą się szczęśliwie.Czy w przypadku "Bez uczuć"będzie tak samo?
Brogan i Lydia poznali się jako dzieci.Ona była bogata,bezpieczna i kochana.On zaś był synem ogrodnika w jej posiadłości,jako dziecko zaznał biedy a śmierć matki ściągnęła jego ojca w świat alkoholu.Brogan miał również siostrę,która chorowała ale chłopak dbał o nią i kochał całym sercem.Dla niej był gotów zrobić wszystko...
Brogan kochał Lydię,łączyło ich uczucie,którego sami nie rozumieli a ich przyjaźń w każdej chwili mogła przekształcić się w coś większego.Jednak wydarzenia z jednego wieczoru zniszczyły wszystko...Upokorzony,obdarty z godności i zraniony chłopak opuszcza posiadłość swojego pracodawcy wraz z rodziną i ślad po nim ginie.
Po latach wraca aby dokonać zemsty na tych,którzy go zniszczyli i pozbawili godności.Młody,wspaniały chłopak zmieniał się w wyrachowanego,podłego mężczyznę,który skupia się na swoim biznesie i chęci odegrania się na rodzinie Lydii."Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest(...)"tylko czy na pewno?
Życie Lydii rozpieszczało ją,jako bogata dziedziczka rodzinnej fortuny miała wszystko,jednak teraz los się od niej odwrócił.Po śmierci ojca firmę przejął jej brat i teraz jest na skraju bankructwa.Lydia zrobi wszystko żeby ją ratować.Gdy na jaw zaczynają wychodzić tajemnice jej bliskich,dziewczyna odkrywa,że niebezpieczeństwo może grozić także jej.Nie spodziewa się,że największy cios padnie od osoby,która kiedyś wiele dla niej znaczyła.
Czy spotkanie po latach przyniesie im przebaczenie?
Czy Brogan będzie potrafił zapomnieć krzywdy jakich doświadczył?
Czy w sercach Lydii i Brogana znowu zakwitnie miłość?
A może dalej uparcie będą chcieli żyć bez uczuć?
Ta historia pokazuje jak cienka jest granica między miłością i nienawiścią.
(...) Nie nienawidziłbyś jej tak bardzo, gdybyś kiedyś tak bardzo jej nie kochał. Granica między miłością a nienawiścią jest bardzo płynna. Ulotna jak irlandzka mgła o poranku.
Jak trudne jest przełamanie swoich przekonań i jaki człowiek potrafi być podły by bronić swoich prawd i zasad.W tej powieści było wiele sytuacji,które powodowały gulę w gardle a łzy cisnęły się do oczy.
Mia Sheridan pokazała jak bardzo można ranić się wzajemnie mimo wielkiej miłości jaką się darzy drugą osobę."Bez uczuć" to kolejna książka spod jej pióra,która wywołuje w czytelniku szereg sprzecznych a po zakończeniu której powraca się do niej myślami.To powieść przy której płaczemy i śmiejemy się na przemian.Jest pełna śmiesznych dialogów i ludzi,którzy są tak pozytywni,że od razu chce się z nimi zaprzyjaźnić jak np.najlepszy przyjaciel Brogana czy jego siostra.
Historia Lydii i Brogana daję nadzieję,że mimo przeciwności losu,chęci zemsty można odnaleźć się na nowo.
"Bez uczuć"jest kolejną książką Mii Sheridan godną polecenia każdej osobie,która lubi literaturę przepełnioną emocjami.Okładka książki zachęca do zakupy a do tego idealnie pasuje do pozostałych książek wydanych przez wydawnictwo Otwarte.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz