sobota, 30 grudnia 2017

"Nie można zaznać prawdziwej miłości,jeśli nie poznało się prawdziwego bólu"



Uwielbiam czytać romanse,czasami śmieję się,że miłość do tego typu książek wyssałam z mlekiem matki,to właśnie mama zaszczepiła we mnie zamiłowanie do czytania.
Gdy w księgarniach pojawiają się nowości bardzo ciężko jest mi przejść obojętnie.Jeszcze większą ciekawość wzbudzają we mnie nowi autorzy i to dlatego postanowiłam sięgnąć po powieść Corinne Michaels "Consolation".

Autorka przedstawia nam losy Natalie,dziewczyna będąc w ciąży dowiaduje się o śmierci swojego ukochanego męża Aarona,zmaga się z żałobą,samotnym wychowywaniem dziecka i emocjami których nigdy by się nie spodziewała.

Corinne Michaels jest autorką bestsellerowej serii z list New York Timesa,USA Today oraz Wall Street Jurnal -"The Salvation Series".Jest matką dwójki dzieci,szczęśliwą żoną mężczyzny swoich marzeń,byłego oficera marynarki wojennej.Z dala od męża,który pełnił służbę wojskową stworzyła cykl książek,których główni bohaterowie są wojskowymi,mężczyznami,którzy potrafią skraść serce.

"Consolation"to historia Natalie Gilcher,dwudziestosiedmioletniej dziewczyny,która będąc w ciąży dowiaduje się o tragicznej śmierci ukochanego męża Aarona.Lee przez wiele miesięcy nie radzi sobie ze stratą swojej jedynej miłości.Po narodzinach córeczki Aarabelle stara się uporządkować swoje życie.Bycie samotną matką jest dla niej dużym wyzwaniem,jednak to córka jest jedynym powodem dla którego Natalie ma ochotę wstać z łóżka.
Dziewczyna za wszelką cenę chce pokazać światu,że wszystko u niej w porządku.Przyjazd Liama Dempseya -najlepszego przyjaciela jej męża wywraca jej życie do góry nogami.Natalie,wie,że przy Liamie udawanie szczęśliwej jej się nie uda.Mężczyzna zna ją zbyt dobrze,żeby mogła kłamać a do tego jest komandosem SEAL,który potrafi rozszyfrować nie jednego człowieka.

Liam Dempsey pragnie pomóc Natalie uporządkować sprawy po śmierci męża.Czuję się zobowiązany wspierać ją w trudnych chwilach,pomóc w opiece nad maleńką córeczką.Tylko z czasem emocje biorą górę i Liam zaczyna czuć do Natalie coś więcej niż przyjaźń.

Tylko czy Natalie jest gotowa na kolejną miłość?

Nie chce już cierpieć,Gdy jestem z nim,to nie jest takie trudne.Sprawia,że się uśmiecham,i śmieje wtedy,gdy wydaje mi się,że tonę w smutku.
Czy pamięć o mężu nie stanie na przeszkodzie w budowaniu szczęśliwego życia?

Corinne Michaels już na samym początku książki zadaje cios w serce głównej bohaterce.Jej życie diametralnie się zmienia.Natalie zostaje wdową,a chwile później matką dziecka,które będzie musiała wychowywać sama.
Z czasem,gdy w jej życiu pojawia się Liam,rozpacz i ból po stracie Aarona staje się do zniesienia a Lee z każdym dniem wraca do normalnego funkcjonowania.Gdy wydaje się,że jej życiu już nic złego się nie wydarzy,dziewczyna dowiaduje się,że jej ukochany mąż nie był z nią do końca uczciwy.Nowe informacje po raz kolejny łamią jej serce na drobne kawałki.

Czy w ramionach Liama dostanie ukojenia?

Natalie przez długi czas jest rozdarta miedzy swoimi uczuciami do przyjaciela a miłością do zmarłego męża.
Nie można zaznać prawdziwej miłości,jeśli nie poznało się prawdziwego bólu.
Wiele kobiet na całym świecie zmaga się z podobnym dylematem.Samotne matki całą swoją miłość przelewają na dzieci a jednocześnie pragną zaznać jeszcze miłości...
Zastanawiają się czy jeszcze kiedyś będą szczęśliwe.Czy będą w stanie pokochać innego mężczyznę?
Autorka sprawia,że zyskują nadzieję.

Corinne Michaels w swojej powieści pokazuje nam z czym smaga się kobieta po stracie miłości swojego życia.Pokazuje nam również jak duże wątpliwości i rozterki przeżywał Liam.Rozdziały napisane z jego perspektywy pozwalają nam bliżej poznać jego uczucia względem Lee,jak bardzo chciał się ich wyrzec a jednak nie potrafił.
Nie wiem,czy jestem szczęściarzem,czy cholernym idiotą.wiem tylko,że kiedy jesteśmy razem,wszystko jest na swoim miejscu.Mam wrażenie,jakbyśmy byli dla siebie stworzeni.
 Autorka ukazuje nam oblicze mężczyzny,który całym sercem pokochał zranioną kobietę i jej córeczkę.

Muszę przyznać,że zawsze podziwiałam mężczyzn,którzy z tak wielkim oddaniem kochali nie swoje dzieci.Jako samotna matka wiem,jak trudno jest dopuścić do siebie i swojego dziecka innego mężczyznę.
Corinne sprawia,że Liam Dempsey okazuje się ideałem,mężczyzną,którego trudno nie kochać.Liam jest opiekuńczy,troskliwy i choć nie raz zagubiony w opiece nad Aarabelle,to znajduje swoje własne sposoby,żeby sobie poradzić przy tak małym dziecku.

Historia Natalie i Liama w dużej mierze jest bliska mojemu sercu,ojciec mojego dziecka opuścił nas z własnego wyboru a ja sama przez długi czas bałam się zaufać mężczyźnie,bałam się dopuścić do swojego serce kolejną osobę ze strachu przed zranieniem.Trudno jest dopuścić do siebie mężczyznę,tym bardziej gdy w swoim życiu ma się małą istotę za którą jest się odpowiedzialnym.Los postawił na mojej drodze człowieka o niesamowitym sercu,który pokochał mnie i moje dziecko w takim samym stopniu.Stał się idealnym partnerem i niesamowitym ojcem...

Corinne Michaels stworzyła przepiękną opowieść w której miłość leczy złamane serce.

"Consolation"to książka od której bardzo trudno się oderwać,powieść o złamanym sercu,nadziei na lepsze jutro i miłości,która łamie wszelkie zasady.

To historia której nie da się szybko zapomnieć a jej zakończenie sprawi,że od razu zapragniesz poznać jej dalszy ciąg.

Wydawnictwo:Szósty zmysł

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Fallen Crest.Akademia -Tijan