niedziela, 4 marca 2018

Fallen Crest.Akademia -Tijan


"Fallen Crest.Akademia" to moje drugie spotkanie z Tijan.I gdy "Antybrat"podbił moje serce,tak przy okazji tej powieści miałam mieszane uczucia.Dlaczego?Zapraszam na recenzję.

Samantha  to dziewczyna,która nie lubi zwracać na siebie uwagi.Gdy w jeden weekend jej życie diametralnie się zmienia,postanawia stać się "niewidzialna".
Matka Sam -Analise odchodzi od jej ojca aby zamieszkać w domu nowego chłopaka Jamesa Kade'a.Sam przeprowadza się z nią,zyskując przy tym dwóch przybranych braci -Logana i Masona.

Sam z dnia na dzień musi zmienić swoje życie,pragnie również,żeby nikt z jej otoczenia nie wiedział o zmianach jakie zaszły w jej życiu.
W jednej chwili wszystko to co było dla niej stałe,okazało się jednym wielkim kłamstwem.
Dziewczyna odcina się od wszystkiego,nie obchodzi ją w zasadzie nic.Ani rozwód rodziców,ani zdradzający chłopak czy przyjaciele,którzy okazali się nie warci jej uczuć.

Jedyną odskocznią w pełnym zawirowań życiu jest dla niej bieganie.Dziewczyna nie oszczędza się,biegnie przed siebie bo tylko to pozwala jej wygłuszyć myśli,sprawia,że świat przestaje się dla niej liczyć.Gdy biegnie jest wolna.

Logan i Mason Kade to bracia,których wszyscy znają,wszyscy się ich boją ale również w jakimś stopniu szanują.Chłopcy są gwiazdami,którym wszystko wolno i którym nikt się nie sprzeciwi.
Mason i Logan to wybuchowy duet,imprezują i nie przestrzegają żadnych zasad.Jedno jest pewne,tak gdzie znajdują się bracia Kade tam na pewno wiele się dzieje.
Gdy w ich domu pojawia się Samantha,znajdują w niej obiekt drwin i żartów.

Samantha stara się ignorować swoich przybranych braci,jednak z czasem dołącza do ich imprez i wygłupów.Tworzą zgrany zespół,zaczynają się przyjaźnić i wspierać.

Bracia troszczą się o Sam i z czasem dla dziewczyny staje się jasne,że jeden z nich stał się dal niej kimś więcej.

Czy Samantha otworzy swoje serce dla jednego z braci Kade?

"Fallen Crest.Akademia" to kolejna książka Tijan w której główny wątek jest skierowany na zakazany układ.Jednak to nie na tym opiera się cała powieść.
"Akademia" to historia w której nie brakuje dramatów a w tym wszystkim znajdujemy dziewczynę,które nie potrafi odnaleźć się w sytuacji.

Samantha jedyną ucieczkę znajduje w bieganiu,to dzięki temu może wyciszyć myśli i uciec od nawarstwiających się problemów.Biegnie żeby nie zwariować.

Muszę przyznać,że autorka nie szczędziła w tej powieści dramatów.Gdy jeden problem stawał się wspomnieniem,pojawiał się kolejny.
Tijan stworzyła niemożliwie zakręcone powiązania wśród bohaterów.Zaskakiwała nowymi zdarzeniami i muszę przyznać,że przeciągnęła główną bohaterkę przez emocjonalną wyżymarkę.Wielokrotnie miałam wrażenie jakbym znalazła się w jakiejś kiepskiej telenoweli.

Główni bohaterowi powieści również nie do końca mnie do siebie przekonali.

Sam potrafiła być bezczelna i niewiarygodnie chamska wobec swoich rodziców,nie potrafiła trzymać języka za zębami i z premedytacją raniła tych których powinna kochać.Na jej obronę można jednak dodać,że nie radziła sobie zbyt dobrze z sytuacją w jakiej się znalazła.

Bracia Kade okazali się bezlitośni dla słabszych od siebie,ich zachowanie wielokrotnie mnie denerwowało.Wykorzystywali swoją pozycje w mieście do maksimum,nie obchodziły ich konsekwencje ich działań.Czuli się bezkarni i nie marnowali okazji,żeby udowodnić innym że to oni rządzą w Fallen Crest.

Mimo wszystkich zdarzeń "Akademie"czytało nie się łatwo.Powieść pokazuje wiele problemów z jakimi mogą się utożsamiać młodzi ludzie,w tym przypadku to główna bohaterka sama musiała się mierzyć z nawarstwiającymi się dramatami.Ciągłe zmiany w życiu Sam sprawiały,że powieść cały czas trzymała w napięciu.I choć wiele razy zastanawiała się nad absurdalnymi wydarzeniami,które niejednokrotnie mnie aż śmieszyły to z dużą ciekawością czekam na kolejny tom serii.

Wydawnictwo Kobiece

sobota, 17 lutego 2018

"Kiedy jesteśmy razem,czuję,jakby wszystko było na właściwym miejscu."


Gdy w moje ręce trafiła na książka,byłam niezmiernie szczęśliwa,trafiła ona idealnie w punkt w którym nie miałam absolutnie co czytać.Muszę przyznać,że od samego początku przepadłam w świecie Amandy i Noah.Ale zacznijmy od początku.
"Present Perfect" to pierwsza powieść Alison G.Bailey wydana w Polsce nakładem Wydawnictwa Niezwykłego."Present Perfect"to książka,która opowiada losy dwójki najlepszych przyjaciół ale o tym za chwilę.
Alison G.Bailey to amerykańska pisarka,która już jako dziecko uwielbiała wykorzystywać wyobraźnię,tworząc dodatkowe sceny do filmów itp.Na studiach stworzyła wiele widowisk teatralnych,jednak z powodu życiowych zawirowań na jakiś czas musiała odłożyć pióro i odsunąć karierę na jakiś czas.Do pisania wróciła w styczniu 2013 roku za namową przyjaciółki i tak rozpoczęła pracę nad swoją pierwszą powieścią "Present Perfect".Prywatnie Alison jest żoną i właścicielką dwóch psów i mieszka w Karolinie Południowej.

"Present Perfect"to powieść o przyjaźni i miłości,to historia dziewczyny,która zniesie wiele aby chronić swoje przekonania.

Amanda Kelly to dziewczyna,która od najmłodszych lat czuła się gorsza.Porównywana do starszej siostry czuła się brzydka,nie dość mądra,nie dość...i można pisać w nieskończoność.Dziewczyna miała tak wiele kompleksów,że trudno je zliczyć.Miała jednak u swojego boku Noah Stewarta - najlepszego przyjaciela na świecie.Od najmłodszych lat byli nierozłączni,ich przyjaźń była mocna,a wiele osób jej tego zazdrościło.Gdy oboje poszli do liceum,ich uczucia względem siebie zaczęły się zmieniać.Amanda odkryła,że kocha Noah nie tylko jako przyjaciela,zobaczyła w nim chłopaka,który mógłby być miłością jej życia.

  "Kiedy jesteśmy razem,czuję,jakby wszystko było na właściwym miejscu.Nie mogę sobie         wyobrazić,że ktoś inny mógłby być moim najlepszym przyjacielem.Nie mogę i nie chcę."

Noah Stewart jest chłopakiem,który mógłby zawrócić niejednej dziewczynie w głowie.Przystojny,wysportowany,niesamowicie przystojny a w dodatku wspaniały i oddany przyjaciel.Gdy Noah przyznaje się do swoich uczuć,pragnie za wszelką cenę stać się chłopakiem Amandy a nie tylko jej przyjacielem.Steward akceptuje i kocha ją taką jaka jest,dlatego nie rozumie i nie spodziewa się odtrącenia przez Amandę.

 "Zawsze byłaś i będziesz moją dziewczynką,Tweet.Nikt tego nigdy nie zmieni.Oddałem ci serce i duszę.Są twoje na zawsze."

Znikome poczucie własnej wartości i ogromne kompleksy Tweet -tak ją nazywał Noah,sprawiają,że dziewczyna wycofuje się.Boi się,że przyjaźń z chłopakiem może nie przetrwać,gdy sprawy obiorą zły kierunek.

"Dlaczego mielibyśmy zmieniać coś,co dotychczas działało bez zarzutu?Gdybyśmy stworzyli związek,przez jakiś czas mogłoby być nawet lepiej,ale to nie trwałoby w nieskończoność.Nie byłam wystarczająco dobra,by wytrzymał ze mną na zawsze.A ja potrzebowałam go w swoim życiu.Na zawsze."

Przyjaźń chłopaka jest dla niej ważniejsza niż miłość do niego.
Pragnie dla Noah szczęścia i choć jej serce aż krzyczy z miłości do niego,odtrąca go.Przez wiele lat cierpi,widząc go z innymi dziewczynami,nie ma jednak odwagi przyznać się do swoich uczuć.
Gdy wyjeżdżają na studia,ich drogi się rozchodzą,przyjaźń choć niesamowicie silna przechodzi kryzys.Amanda rani Noah doskonale zdając sobie sprawę z konsekwencji.

"Kochałem cie od dnia,kiedy razem przyszliśmy na świat.Chciałbym,żebyś mi na to pozwoliła(...)-Jesteś dla mnie najważniejsza.Zawsze będę przy tobie,nieważne,co lub kto stanie nam na drodze.Byłaś ze mną od zawsze.I nie wyobrażam sobie,by w przyszłości mogło być inaczej(...)Muszę się nauczyć,jak mieć cię w swoim życiu,ale zrozumieć,że nie jesteś moim życiem."

Czy ich przyjaźń przetrwa kryzys?
Czy uda się ją uratować?

Życie Amandy zmienia się,ona sama się zmienia.Popełnia błędy,imprezuje,zagłusza ból po starcie przyjaciela.Przekracza wszelkie granice,jest na prostej ku upadkowi,gdy na jej drodze  ponownie pojawia się Noah.Nie spodziewają się jednak,że życie przyniesie im jeszcze wiele cierpienia,a ich przyjaźń przejdzie jeszcze niejedną próbę.

"Wybaczać można w nieskończoność.I wiele osób to wykorzystuje.Twoja prawdziwa bratnia dusza zawsze ci przebaczy.Będzie cię kochać i wspierać bez względu na wszystko.Jeśli raz ją zawiedziesz,popełniłeś błąd.Jeśli zrobisz to po raz drugi,nie jesteś jej warty."

Gdy świat Amandy zaczyna się rozpadać,a sytuacja w której się znajduje sprawia,że musi zrezygnować z marzeń,musi zrozumieć,że nie na wszystko ma wpływ.
I choć przy sobie ma najlepszego przyjaciela,przeznaczenie zsyła jej kogoś,kto nauczy ją,że teraźniejszość jest ważniejsza niż przyszłość.

Tylko czy Amanda zrozumie swój błąd zanim nie będzie za późno?

"Present Perfect"to powieść napisana w formie pamiętnika,każdy nowy rozdział to nowy WPIS,dzięki czemu książka jest uporządkowana i przejrzysta.Autorka  stworzyła Young Adults w najlepszym wydaniu.

Dawno nie czytałam książki,która by poruszyła tak wiele strun w moim sercu."Present Perfect"pozwala nam na nowo spojrzeć na  życie,na to co jest w nim najważniejsze.
Historia Amandy ukazuje nam los dziewczyny,która odkrywa,że nie można patrzeć w przyszłość,że to teraźniejszość określa nasze życie.
Czytając powieść Alison G.Bailey każdy z nas ma szansę spojrzeć na swoje życie z innej perspektywy.
Powieść tak bardzo mnie wciągnęła,że na kilka godzin świat wokół mnie przestał istnieć.Z dużym napięciem czytałam każdą kolejną stronę a wielokrotnie wokół mojego serca tworzyła się pętla,która ściskała je z niewiarygodnie dużą siłą.
Nie raz trafiałam na powieści,które wywoływały we mnie dawno zapomniane emocje,ta przebiła je wszystkie.
Los Amandy stał się mi tak bardzo bliski,przez co wiele stron czytałam z ogromną gulą w gardle.
Autorka przekazała wielką gamę uczuć,sprawiła,że pokochałam Amandę i Noah całym sercem.
Alison G.Bailey przekazała nam niesamowicie dużo nadziei i miłości.Ofiarowała nam historię przy której nie raz mamy ochotę krzyczeć z frustracji,która daje nam wiele chwil radości ale również taką,która rozrywa nasze serca na drobne cząsteczki.
"Present Perfect" od samego początku sprawia,że chcemy wiedzieć więcej,żyjemy życiem Amandy,przeżywamy z nią emocje.
"Present Perfect"to powieść,która niejednokrotnie pokiereszowała  moje serce,ścisnęła je w emocjonalne imadło.Jedno jest pewne historia Amandy zostanie w moim sercu na bardzo długi czas.

"(...)teraźniejszość jest idealna,bo to w niej oddychamy,poruszamy się,śmiejemy,płaczemy i dziwimy,że ktoś nas rozumie.Przestań żyć przeszłością i marnować teraźniejszość(...)"


Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwo Niezwykłe


czwartek, 8 lutego 2018

"Nie sądziłam,że uczucia mogą rozwijać się z taką prędkością..."


L.A.Casey słynie z tego,że do swoich powieści z serii "Bracia Slater"dopisuje nowelki.Po"Dominicu" była"Bronagh" i tak po"Alecu" mamy"Keele".

Keela Daley nie potrafi uwolnić się od wydarzeń z przeszłości.Stara się nie wracać do tego co było i pragnie skupić się na przeprowadzce i życiu u boku narzeczonego.Jednak już od roku nawiedzają ją sny,które burzą jej spokój.

Keela nie czuje się pewna swoich decyzji,boi się że miłość jaką darzy Aleca może nie wystarczyć,aby ich życie było w pełni szczęśliwe.
Dziewczynę przeraża to jak szybko toczy się jej życie.Po roku związku jej życie się zmienia.Alec nie licząc się z jej zdaniem kupuje dom i pragnie założyć rodzinę.Keelę martwi tempo w jakim to wszystko postępuje.Życie u boku jednego z braci Slater jest trudne i chyba to wszystko zaczyna ją przerastać.

"Gdy poprosił mnie o rękę,znaliśmy się od dwóch tygodni.Zakochała się w nim szybko i mocno.Nie sądziłam,że uczucia mogą rozwijać się z taką prędkością,ale tak się stało i moja zgoda na jego oświadczyny była związana z tym,że prawie straciłam go przez Marco i przez tę całą chorą sytuację."

Alec Slater kocha swoją dziewczynę,lubi ją zaskakiwać.Niestety nie przewidział,że w dniu przeprowadzki wszystko może się posypać.A długo wyczekiwany przez niego dzień może okazać się porażką.
"Keela" to nowelka w której bardzo wiele się dzieje.Autorka przyzwyczaiła nas do tego,że tempo występujących po sobie wydarzeń jest ekspresowe.W tej książce nie obejdzie się bez dramatów,podejmowania trudnych decyzji i niespodzianek jakich dostarczy im los.
Po raz kolejny spotykamy się ze wszystkimi braćmi a autorka wprowadza nas do kolejnej powieści z serii,gdzie poznamy losy Kane'a.

Muszę przyznać,że dzięki tej książce jeszcze bardziej polubiłam tę parę.Po"Dominicu" i "Bronagh" to właśnie oni stali się moimi ulubieńcami.L.A.Casey pokazała nam,że miłość potrafi wiele zmienić w naszym życiu.Mamy okazję lepiej zrozumieć zachowanie poszczególnych bohaterów."Keela"sprawia,że z jeszcze większą niecierpliwością będę wyczekiwać kolejnych części "Braci Slater".Autorka nie pożałowała nam dramatów,jednak ta książka nie pasowałaby do reszty gdyby nie one.

Jeżeli czytaliście "Aleca" koniecznie musicie sięgnąć po "Keele"!

Wydawnictwo Kobiece


środa, 7 lutego 2018

"Ci którzy widzą niewidzialne, mogę zrobić to, co wydaje się niemożliwe."

Po "Dominicu" i "Bronagh" nie można ominąć kolejnej części z serii "Bracia Slater".
"Alec"to kolejny z braci Slater,chłopak jest tak samo przystojny i seksowny jak reszta.Znając ich życie wiemy,że ta rodzina nie miała lekko.Aby chronić jednego z braci -Damiena,byli zmuszeni pracować dla Marco,gangstera i człowieka,który nie ma skrupułów,żeby niszczyć życie innych.
Każdy z braci miał inne zadanie do wykonania.Dominic walczył,Alec był mężczyzną do towarzystwa.

Keela Daley zawsze była czarną owcą w rodzinie,niedoceniana przez własną matkę,czuła się gorsza,brzydsza i nic nie warta.Całe swoje życie musiała rywalizować ze swoją kuzynką Micah.
Kiedy Keela poznaje Aleca nie czuje do niego sympatii.Los jednak stawia ją w sytuacji,w której zmuszona jest prosić o pomoc tego aroganckiego mężczyznę.Zaproszenie na ślub Micah i Jasona jest ostatnią rzeczą o jakiej dziewczyna marzy,dlatego Keela prosi Aleca o przysługę.Chce aby pojechał z nią na wesele i udawał jej chłopaka.
Chłopak zgadza się pomóc rudowłosej piękności,tylko Alec Slater nie robi nic za darmo.Przysługa,której oczekuje w zamian za pomoc wykracza poza granice przyzwoitości.Jednak Keela nie ma wyboru i tylko Alec może wybawić ją z opresji.

Alec Slater to mężczyzna,który wie czego chce.Ten arogancki i pewny siebie chłopak zawsze dobywa to czego pragnie.A to co posiada,pozostaje jego.I chociaż los podarował mu niesprzyjające karty,zrobi wszystko aby chronić tych których kocha.Dla Aleca rodzina jest niesamowicie ważna.Bracia Slater trzymają się razem i może się wydawać,że nic ani nikt tego nie zmieni...

"Alec" to kolejna książka L.A.Casey w której znajdujemy niewyparzony język bohaterki,który na pierwszy rzut oka może okazywać się nieśmiała,życie jednak nauczyło ją walki o swoje.
Keela pragnie pokazać rodzinie,że jest warta więcej niż oni uważają.Po tym jak została potraktowana przez narzeczonego swojej kuzynki,chce odegrać się za krzywdy,a rodzina Slater nie jest szczególnie lubiana przez Micah i jej przyszłego męża.Podróż na Bahamy na wesele Micah okazuje się jednak pełna niespodzianek.Na światło dzienne wychodzi wiele informacji,które mogą zburzyć poukładany świat Keeli.
Wspólna podróż sprawia,że szczelny mur jakim otoczyła się dziewczyna zaczyna pękać a wszystko za sprawą mężczyzny,którego przeszłość nie pozwala o sobie zapomnieć.

Czy Keela Daley otworzy swoje serce?
Czy Alec Slater może być godny miłości?
Czy wydarzenia z Bahamów ich podzielą?

"Alec"to przepełniona zwrotami akcji książka,przy której czytaniu nie można się nudzić.Ta powieść,podobnie jak "Dominic"jest pełna wulgaryzmów,seksualnego napięcia,sprawia również,że w wielu momentach nas bawi a nawet śmieszy.Autorka stworzyła historię dziewczyny  i chłopaka,którzy czasami są niesamowicie irytujący,a przy tym szczerzy do bólu.Mimo kilku negatywnych cech,bohaterowie są sympatyczni i trudno ich nie polubić.
Historia Aleca i Keeli od samego początku nie była łatwa,los nie raz dawał im w kość ale dzięki temu stawali się silniejsi.

L.A.Casey napisała serię o braciach,którzy w dorosłe życie wchodzą z ogromnym bagażem doświadczeń,których życie nie było usłane różami a oni sami walczyli o lepsze jutro dla siebie i swoich bliskich.

"Alec"to kolejna książka z serii w której mamy możliwość zobaczyć jak ważne są braterskie więzi.dużym plusem całej tej serii jest to,że są ze sobą powiązane i w każdej książce spotykamy wszystkich braci Slater.Do tej pory miała okazję bliżej poznać Dominica i Aleca i muszę przyznać,że gdybym miała wybierać,którego z nich lubię bardziej to miałabym problem.

"Nazywam się Slater.Bycie dupkiem mam w genach."

Wydawnictwo Kobiece

poniedziałek, 5 lutego 2018

"Łapałam się czegoś,co nie było nawet prawdziwe..."



Czytałam wiele opinii na temat tej książki,wiele z nich nie było zbyt pochlebnych,znalazły się również takie,które zachwalały ją i to właśnie ze względu na te opinie zdecydowałam się zapoznać się z "Anti stepbrother -Antybrat"autorstwa Tijan.
Czy mi się podobała ta książka?
Zaraz się dowiecie.

Życie Summer Stoltz zmienia się diametralnie,gdy po śmierci matki,jej ojciec postanawia ułożyć sobie życie od nowa i ponownie się żeni.Dziewczyna razem z ojcem przeprowadza się do nowego domu,a w jej życiu pojawia się nowa matka i nowy...przybrany brat Kevin.

Kevin Mathews jest popularnym i pożądanym przez dziewczyny chłopakiem,ma opinię playboya,która jest w 100 procentach trafna.Dziewczyny zmienia równo co pół roku,a w między czasie je zdradza.Kevin nie szanuje dziewczyn ale z jakiegoś powodu Summer jest w nim zakochana.Marzy,że kiedyś stworzą związek idealny.Dziewczyna jest tak zaślepiona swoimi uczuciami względem przybranego brata,że postanawia podjąć naukę na tej samej uczelni co on.Chce być bliżej Kevina,mając nadzieję,że neutralnym gruncie uda im się stworzyć związek.
Po przyjeździe na kampus Stoltz postanowiła zrobić niespodziankę przybranemu bratu,zostaje go jednak w jednoznacznej sytuacji z inną co łamie jej serce.Summer pragnąc pozostać niezauważona przez Kevina wymyka się z domu bractwa do którego należy.Wpada jednak na chłopaka,który od samego początku nie jest do niej pokojowo nastawiony.
Caden Banks to niesamowicie przystojny i seksowny chłopak,członek bractwa Alpha Mu,do którego należy Matthews.Caden jest wrogiem Kevina a powiązanie Summer z nim wywołuje w nim gniew.Gdy dziewczyna kryje swojego przybranego brata traci wiele w jego oczach.
Caden Banks to pewny siebie a zarazem arogancki chłopak,który wśród rówieśników jest traktowany niczym bóg.Jest tajemniczy,nie nawiązuje przyjaźni z ludźmi z kampusu.Gdy poznaje Summer z niewyjaśnionych przyczyn postanawia ją do siebie dopuścić.
Między Stoltz i Banksem zawiązuje się przyjaźń,spędzają ze sobą każdą wolną chwilę.

"Caden był moim platonicznym przyjacielem,z którym się przytulałam,który niósł mnie do łóżka i delikatnie okrył kołdrą...który w samochodzie przez całą drogę trzymał mnie za rękę.Tak.Właśnie takimi przyjaciółmi byliśmy"

Dziewczyna zaczyna przywiązywać się do Cadena.

Tylko czy Summer jest gotowa na nową miłość?
Czy uleczyła swoje złamane serce?
Czy potrafi zapomnieć o swoim przybranym bracie?
I czy Caden Banks jest tym,którego wybierze?

"Anti stepbrother -Antybrat" to książka,która pokazuje nam wiele problemów młodych ludzi.Summer Stoltz to dziewczyna,która po śmierci matki pragnie czuć się kochana.Swoje uczucia lokuje w przybranym bracie,jednak z czasem rozumie swój problem.Gdy w jej życiu pojawia się Caden wiele spraw staje się dla niej jasnych.Dziewczyna odkrywa w sobie nowe uczucia,które ją przerażają.Jest zagubiona i tylko w towarzystwie przyjaciela odnajduje spokój.

"Łapałam się czegoś,co nie było prawdziwe.Ale ty jesteś.Dzięki tobie czuję się kochana.Czuję się cała.Przy tobie jestem pozbierana."

Caden Banks to chłopak,który ma wiele problemów.Po wypadku młodszego brata,zaczyna żyć jego życiem,pragnie zadowolić swoją rodzinę ale również uspokoić swoje sumienie.Poświęca się dla brata i znajduje przy tym wsparcie w Summer.Caden stał się moim ulubionym bohaterem tej historii,jako jedyny wykazywał się zdrowym rozsądkiem,dojrzałością.Nie bał się konsekwencji swoich czynów,chociaż wielokrotnie mógł wiele stracić.To głównie z jego powodu,ta historia jest warta przeczytanie.

"(...)Musisz poradzić sobie z tym,co straciłaś,i musisz przejść przez etap opłakiwania jej.Wcześniej wykorzystałaś Kevina,by załatać ranę w twoim sercu,ale ja nie będę kolejnym plastrem,którego do tego użyjesz.Nie zrobię nam tego.Jeśli nie potrafisz przeżyć jej śmierci,gdy jesteś ze mną,musisz to zrobić beze mnie."

Kevin Mathews to niesamowicie irytujący typ,od samego początku nie czułam wobec niego żadnych pozytywnych emocji,chłopak manipulował uczuciami wielu osób.Znał uczucia jakimi darzyła go przybrana siostra i wykorzystywał to dla swoich celów.Jego postać działała mi na nerwy i wielokrotnie miałam ochotę go spoliczkować.
"Antybrat"to powieść new adults,która pokazuje nam wiele problemów z jakimi muszą się zmierzyć młodzi dorośli.Tijan opisuje nam losy Summer i Cadena,którzy walczą o swoją przyszłość.Muszą podejmować trudne decyzje,walczyć z przeciwnościami losu.
"Antybrat"to powieść,w której miłość rani,gdy najmniej się tego spodziewamy.To książka w której wróg może okazać się wspaniałym przyjacielem."Anti stepbrother"to historia przepełniona emocjami,wciąga od pierwszej strony a czytelnik nie potrafi się od niej oderwać,pragnąc poznać jej zakończenie.
Tijan piszę w prosty i zrozumiały dla czytelnika sposób.Jej bohaterowie nie są przerysowani,znajdujemy tu młodych,zagubionych w świecie ludzi,którzy chcą być szczęśliwi.
"Antybrat"to książka,która w dużej mierze wykracza po za schemat.Czytelnik wielokrotnie zostaje zaskoczony,choć z początku książka wydaje się przewidywalna.
Jako fanki tego typu powieści,trudno jest mi znaleźć jej minusy."Anty stepbrother" jest pierwszą książką jaką czytałam autorstwa Tijan i choć można znaleźć w tej historii kilka błędów i niedopowiedzeń to znajduje w tej książce więcej pozytywów.

"(...)Poszłam na studia,by być z Kevinem,ale zamiast tego zakochała się w antybracie.Kevin był doskonałym plastrem na moje rany,ale nie Caden.On okazał się tym dobrym,tym złym i tym,co pomiędzy.Dzięki niemu czułam się cała i spełniona.Był dla mnie wszystkim."

Wydawnictwo Kobiece


wtorek, 30 stycznia 2018

Uwaga konkurs!!!

Na fanpage'u Katarzyna recenzuje pojawił się konkurs w którym do wygrania jest "Turbulencja"Whitney G.Osoby zainteresowane zapraszam do brania udziału w konkursie w którym jestem organizatorem.

poniedziałek, 29 stycznia 2018

"Bo miłość to ostateczny cel"


"Cel" to ostatnia część cyklu "Off Campus" autorstwa kanadyjskiej pisarki Elle Kennedy.Zapoznając się z trzema poprzednimi książkami serii oraz bohaterami "Cel"aż prosi się o przeczytanie.
Powieść opowiada losy ostatniego z czterech przyjaciół i zawodnika ligi hokejowej uniwersytetu w Brair-Johna Tuckera.

John Tucker jest hokeistą i współlokatorem Garretta,Logana i Deana.Chłopaka poznajemy w poprzednich częściach,jest oddanym przyjacielem i najbardziej wrażliwym z całej czwórki.Tucker to chłopak,który dba o dom i sprawia wrażenie najbardziej odpowiedzialnego z całej paczki.Po zakończeniu nauki Tuck marzy o zainwestowaniu spadku po ojcu.Chce wrócić do rodzinnego Teksasu by być blisko matki,która samotnie go wychowywała.John Tucker to chłopak,który ma plany na przyszłość,chce założyć rodzinę i spełniać się jako biznesmen.Wie czego pragnie w życiu i dąży do spełnienia swoich pragnień.

Sabrinę James poznajemy w poprzednich częściach cyklu jako zimną i nie przystępną.W tej powieści poznajemy jej życie i mamy okazję obserwować jej życie.Dziewczyna nie miała łatwego życia,wywodzi się z nizin społecznych,wychowywana przez ojczyma i babcię pragnie lepszego życia.Porzucona przez matkę,przez większość życia musiała polegać na sobie.Sabrina to zawzięta i niewiarygodnie ambitna młoda kobieta,która marzy o studiowaniu prawa na Harwardzie.Jest zdeterminowana aby spełnić swoje marzenie.Uczy się z zacięciem,dodatkowo pracując na dwa etaty.W swoim poukładanym a zarazem zabieganym życiu nie szuka związków.Sabrina wie czego chce,dlatego jednorazowe przygody z mężczyznami to jest wszystko na co może sobie pozwolić.
Sabrina jest skupiona na wyznaczonym celu i zrobi wszystko aby go osiągnąć. 

Gdy Tucker  zauważa Sabrinę w barze od razu pragnie ją zdobyć.Piękna dziewczyna wzbudza w nim zainteresowanie.Sabrina poszukuje jednak chłopaka na jedną noc,kogoś dzięki komu odreaguje stres ostatnich miesięcy.Dla Johna seks z dziewczyną jest czymś więcej,znajduje w niej ukrytą iskrę,która go przyciąga.Chłopak nie potrafi o niej zapomnieć,tymczasem dziewczyna unika kontaktu z seksownym hokeistą.Odtrąca go,nie pozwalając sobie na rozproszenie.
Przygodny seks dla Tuckera staje się czymś więcej.Pragnie poznać Sabrinę i jest zawzięty aby ją zdobyć.
Czy Sabrinie James uda się oprzeć urokowi John'ego?

Historia Johna Tuckera i Sarbiny James jest niesamowicie wciągająca.Los stawia ich przed podjęciem ważnych a zarazem ogromnie trudnych decyzji.Sytuacja w jakiej się znajdują zbliża ich do siebie a jednocześnie jest sprawdzianem ich uczuć.

Elle Kennedy stworzyła historię dwojga młodych ludzi,którzy w obliczu niespodzianki jaką zgotował im los,starają się ze wszystkich sił spełnić swoje marzenia.
W tej książce widzimy przemianę bohaterów,odpowiedzialność za kogoś innego sprawia,że dojrzewają,zmieniają swój pogląd na życie,swoje plany i pragnienia.

"Cel"to wciągająca,przepełniona namiętnością powieść w której dwoje młodych ludzi zmienia swoje życie,określa nowe aspiracje i walczy o lepsze jutro.


"Nieważne, ile masz zer na koncie. Każdy z nas cierpi. I każdy kocha. Jesteśmy tacy sami. A twoja przeszłość, to, z kim mieszkasz, skąd pochodzisz, też nie musi mieć znaczenia. Sama tworzysz własną przyszłość i chciałbym zobaczyć, dokąd prowadzi twoja droga."

Elle Kennedy napisała cykl książek w których poznajemy czterech wspaniałych hokeistów.Chłopaków uwielbiam,każdego w inny sposób.John Tucker jest najbardziej wrażliwy i niesamowicie zawzięty.Walczy o miłość i rodzinę i nikt nie jest w stanie wyperswadować mu uczuć.John Tucker wie czego chce i zrobi wiele by spełnić swoje pragnienia.Jego determinacja i wola walki o to co kocha jest godna podziwu i za to szanuje jego postać.

"Cel"to powieść w której mamy okazję po raz kolejny spotkać się z ulubionymi hokeistami,wejść w ich życie i razem z nimi śmiać się,płakać.Autorka kolejny raz wrzuca nas w wir emocji,sprawia,że razem z bohaterami przeżywamy ich emocje,smutek,radość,pasje i namiętność.

Seria "Off Campus"to cykl powieści o czterech przyjaciołach,których życie zmienia się pod wpływem miłości."Cel"to książka,która pokazuje nam,że warto walczyć o swoje marzenia ale również to,że czasami warto pozwolić sobie pomóc.To historia z happy endem,książka w której miłość wygrywa ze strachem,w której przyjaźń jest ważniejsza od przeciwności losu.

To powieść,która można czytać jako całkowicie osobną opowieść,ja osobiście polecam zapoznać się z całą serią,bo dzięki temu przeżywamy wspaniałą przygodę z czwórką niewiarygodnie seksownych hokeistów,niesamowicie wspaniałych młodych ludzi,którzy pokazują,że watro wierzyć w siebie,swoje pragnienia i że nie wiele trzeba aby osiągnąć cel,który sobie obierzemy.

"Bo miłość to ostateczny cel"

Elle Kennedy to pisarka,która w prostym i zrozumiałym dla czytelnika języku potrafi ukazać uczucia,która wie jak dawkować emocje,tak aby historia jej bohaterów była ciekawa,trzymająca w napięciu.Sprawia,że zakochujemy się w jej bohaterach,przeżywmy z nimi ich wzloty i upadki.Zaprzyjaźniamy się z grupą cudownych młodych ludzi i nie chcemy opuszczać ich świata.
Ja wiem jedno,jeszcze nie raz wrócę do świata Briar i moich ukochanych hokeistów.

Wydawnictwo:Zysk i S-ka

Fallen Crest.Akademia -Tijan